Czy Lubisz Kiedy Ktoś Mówi Ci… ?
Zawsze jest ktoś kto mówi Ci co masz robić i co myśleć.
Pamiętam że od małego, strasznie nie lubiłem, kiedy ktoś mówił mi, że mam coś zrobić.
Zaczyna się od przedszkola. Jesteś tam po ileś godzin dziennie. Zamiast rodziców, opiekują się Tobą obce osoby. W przedszkolu zaczyna się Twoja „edukacja”… Uczysz się od obcych Ci ludzi, o czym, co masz myśleć. Mówią Ci co jest złe, a co dobre. Robią to przecież poprzez własne poglądy. Poprzez własne spojrzenie na daną rzecz, lub sytuację. No się nazywa wg. mnie nie inaczej jak: narzucanie swojego zdania.
Wyobraź sobie stado saren, które oddają swoje młode dziennie na 7 godzin obcej sarnie, żeby się nimi zajęła. !?!
Później jest szkoła. Tam zaczynają się schody. Zaczynasz dostawać zadania domowe. Już im nie wystarcza, że siedzisz w szkole po 8 albo więcej godzin dziennie, chcą jeszcze, żebyś po przyjściu do domu dalej myślał o szkole. Mówią Ci co masz robić: Masz robić zadania domowe. Tym samym masz coraz to mniej czasu dla siebie. Dla myślenia o tym o czym akurat chcesz, a nie ciągle o szkole. Że jeszcze zadanie trzeba zrobić, a potem, że jak to zadanie zrobić, itd. Dostając jedną tylko pracę domową, są osoby, które będą mieć tą myśl przed oczami, aż do momentu oddania tej pracy…
Po szkole, jakieś studia. Kolejnych 5 lat, przez które nie będziesz mógł za bardzo wystawać ze swoimi myślami od „społeczeństwa”. Na kolejnych parę lat, zostałeś uwięziony ze swoimi myślami wokół studiów. Jeśli się to komuś spodoba, po studiach studiuje dalej.
Studia, czy też nie studia, szkoła, czy przedszkole, na koniec i tak jest praca.
Studia „przygotowują do zawodu”, dla wielu to hasło brzmi zachęcająco, no przecież chcą zdobyć zawód. I o to chodzi w systemie. Chcą być pewni, że pójdziesz do pracy.
Z czegoś przecież trzeba żyć, więc praca musi być.
Praca jest tą częścią, która więzi Cię najdłużej. 5 lat studiów, w porównaniu z 50 latami pracy… Przez ten czas zakładasz rodzinę, budujesz dom, itd., wydaje Ci się że jesteś wolny. Masz przecież wszystko o czym marzyłeś. Nie widzisz tego, że Twoja praca, fakt że MUSISZ pracować jest wielkim ograniczeniem Twojej swobody. Ciągle Ci mówią: zrób to, zrób tamto, czemu coś tak zrobiłeś, a nie inaczej.
Powiesz, że masz swoją firmę, albo jesteś gdzieś kierownikiem. Ja Ci powiem: i co z tego, jak i tak znajdzie się ktoś, kto Ci mówi CO MASZ ROBIĆ, albo jak coś możesz robić, a jak nie możesz. Co jest dobre, a co złe ! Tak jak w przedszkolu !!!
Kliknij TUTAJ, jeśli chcesz odmienić styl swojego życia na lepszy i bardziej swobodny.
Najnowsze komentarze